Wiceszef MRiRW: produkcja 7-8 mld m sześc. biometanu – to absolutne minimum

Absolutnym minimum powinna być produkcja biometanu w Polsce na poziomie 7-8 mld m sześć. – ocenił wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski. Podkreślił, że obecnie w Polsce działa 149 biogazowni, kiedy w Niemczech jest ich ponad 9 tys.

Wiceszef resortu rolnictwa brał udział we wtorkowym posiedzeniu sejmowej podkomisji, która dyskutowała na temat potencjału produkcji m.in. biogazu i biometanu w Polsce.

Kowalski podkreślił, że potencjał biogazu i biometanu w Polsce nie jest wykorzystywany, szczególnie to dotyczy biogazu rolniczego. Poinformował, że zgodnie z danymi na koniec marca 2023 r. w kraju funkcjonowało 149 biogazowni rolniczych, które wyprodukowały 374 mln m sześc. biogazu. W 2022 r. wpisanych do rejestru zostało 17 instalacji, w 2021 było to 10. W br. do rejestru wpisano sześć instalacji produkujących biogaz rolniczy. Dla porównania – wiceminister wskazał – iż w Niemczech funkcjonuje ponad 9 tys. biogazowni.

Wskazał również inny przykład, Danii gdzie biogaz rolniczy ma docelowo zastąpić gaz ziemny.

Wiceszef MRiRW dodał, że w ub.r. biogazownie rolnicze w Polsce wykorzystały 5,7 mln ton różnego rodzaju surowców pochodzenia rolniczego. Najwięcej, bo 1 mln ton stanowił wywar pogorzelniany, blisko 1 mln ton – gnojowica, 781 tys. ton – odpady z przetwórstwa spożywczego; 779 tys. ton – pozostałości po owocach i warzywach – wymienił „Ten potencjał może być znacznie większy (…) naszym zdaniem biomasa, więc te wszystkie pozostałości po produkcji rolno-spożywczej i przetwórczej są znakomitym substratem i powinny być wykorzystywane do produkcji energii elektrycznej i ciepła na obszarach wiejskich” – podkreślił.

Jego zdaniem w Polsce „absolutnym minimum” byłaby produkcja 7-8 mld m sześć. biometanu rocznie. Dodał, że jest zwolennikiem tego, aby położyć większy nacisk na biogaz i biomasę w aktualizacji Polityki energetycznej Polski do 2040 r. (PEP2040, PEP).

Kowalski przypomniał, że resort rolnictwa niedawno skierował do konsultacji projekt specustawy mającej ułatwić lokowanie rolniczych biogazowni. Jak podkreślił wiceminister nowe przepisy są dedykowane dla gospodarstw indywidulanych oraz zakładów przetwórczych.

Przedstawiciel MRiRW wskazał, że projekt przewiduje m.in. skrócenie procesu inwestycyjnego w biogazownie rolnicze. Zgodnie z założeniami, na wydanie decyzji o warunkach zabudowy będzie 65 dni; na wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę – 45 dni; na wydanie warunków przyłączenia biogazowni rolniczej – 90 dni.

Podmiotami uprawnionymi do przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie biogazowni rolniczych – zgodnie z projektowaną specustawą – będą m.in.: osoby fizyczne lub osoby prawne, które prowadzą gospodarstwo rolne; podmioty wykonujące działalność gospodarczą obejmującą wytwarzanie prądu, ciepła, biogazu rolniczego lub biometanu z biogazu rolniczego; grupy producentów rolnych; producenci win, czy spółdzielnie energetyczne. W uzasadnieniu projektu podkreślono jednak, że projekt nie wyklucza tworzenia spółek celowych z udziałem uprawnionych podmiotów. Ma to pozwolić na zaangażowanie finansowania podmiotów także spoza branży rolniczej i przetwórczej.

Ze względu, że powstające na podstawie projektowanych przepisów biogazownie rolnicze mają być lokalne, będą one musiały mieć pewne ograniczenia jeśli chodzi o moc, czy ilość produkowanego gazu. W projekcie wyszczególniono, że takie instalacje będą mogły mieć maksymalną moc na poziomie 3,5 MW lub 10,5 MW osiągalnej cieplnej w skojarzeniu, albo mieć roczną wydajność produkcji biogazu rolniczego nie przekraczającą 14 mln m sześc., albo roczną wydajność produkcji biometanu z biogazu rolniczego nie przekraczającą 8,4 mln m sześc.

Projekt zakłada, że jeśli dana osoba bądź podmiot będzie posiadał na terenie gminy kilka biogazowni rolniczych, to ich łączna moc oraz wydajność, nie będą mogły przekraczać wyżej wymienionych limitów. Do łącznej wartości wliczać się będzie też instalacje, które posiadać będą inni członkowie rodziny np. rodzic, brat, czy siostra. Nowe przepisy ograniczą też możliwość zbywania takich instalacji. Chodzi o przeciwdziałanie temu, by beneficjentem łatwiejszej ścieżki inwestycyjnej nie stały się podmioty nieuprawnione do skorzystania z preferencji.

Nowe przepisy promują również wykorzystanie lokalnego potencjału substratu do produkcji biogazu. W rozporządzeniu do ustawy ma zostać wskazane, jakie substraty nie będą traktowane jako odpad. Oznaczać to będzie, że nie trzeba będzie przeprowadzać procedury uznania danego przedmiotu lub substancji za produkt uboczny oraz potwierdzenia spełnienia warunków uznania takich substancji za produkt uboczny.

W uzasadnieniu wyjaśniono, że w rozporządzeniu powinny znaleźć się takie surowce jak: odchody zwierzęce oraz produkty przetworzenia biomasy roślinnej takie jak np. wywar gorzelniany, wytłoki oraz inne pozostałości pochodzące z przetworzenia surowców rolnych.

Projektowane przepisy przewidują ponadto ułatwienia w wykorzystywaniu produktu pofermentacyjnego. Wymieniony w rozporządzeniu surowiec będzie mógł być wprowadzany do obrotu bez konieczności uzyskania właściwego pozwolenia. W efekcie ma to umożliwić producentom ich sprzedaż lub zagospodarowanie bez konieczności uzyskiwania określonej decyzji administracyjnej.

W uzasadnieniu projektu dodano, że koniecznymi wymogami do uznania danego produktu za produkt pofermentacyjny będzie wymóg użycia do produkcji biogazu konkretnych surowców np. obornika, gnojówki, materiału roślinnego lub innych surowców nie zagrażających zdrowiu ludzi, zwierząt lub środowisku. Drugim wymogiem uznania produktu z produkcji biogazu za produkt pofermentacyjny będzie konieczność przeznaczenia go do bezpośredniego rolniczego wykorzystania (cel nawozowy).

Źródło: https://bit.ly/3BIrd2A

Strona Transformacja Energetyczna informuje, że świadcząc usługi korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika, w szczególności z wykorzystaniem plików cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie.
zamknij